Rzewuski Wacław (dalsze imiona: Piotr, Rafał, Onufry, Ignacy i z bierzmowania Józef) h. Krzywda (1706–1779), hetman polny, a następnie hetman w. kor., kasztelan krakowski, więzień w Kałudze, pisarz polityczny, dramaturg i poeta. Ur. 29 X w Rozdole (woj. ruskie), był synem Stanisława Mateusza (zob.) i jego drugiej żony Eleonory Ludwiki z Kunickich.
Uczył się R. najpierw w kolegium pijarskim w Bełzie (wg Nowego Korbuta może w kolegium w Warężu w woj. bełskim), a w 1. poł. r. 1722 w Lublinie. Już wówczas używał tytułu star. drohowyskiego. Dopełnienie edukacji stanowiła podróż zagraniczna po Austrii i Francji, przerwana wypadem do Anglii i Holandii, a zakończona we Włoszech. Czy rzeczywiście R. był w Paryżu już w r. 1723, miał audiencję u regenta Francji, a potem oglądał koronację Ludwika XV, jest rzeczą wątpliwą; wydaje się, iż nastąpiło w literaturze przedmiotu pomieszanie (za L. A. Caracciolim) jego wojaży z zagraniczną podróżą starszego brata R-ego, Seweryna. Na pewno R. był w Paryżu w końcu r. 1724, spędził tam cały r. 1725 i prawie cały następny; najpóźniej od grudnia 1726 przebywał w Rzymie, skąd – wedle zaleceń ojca – w lutym 1727 miał wyjechać do Wiednia i po krótkim tam pobycie ruszyć w drogę powrotną do Polski. Towarzyszył mu jako guwerner zaufany ojca Marcin Kawiecki. Już podczas podróży po Francji ujawniła się – ku wielkiemu niezadowoleniu ojca – predylekcja R-ego do muzyki. Po powrocie do Polski aż do śmierci ojca (4 XI 1728) R. był szefem jego kancelarii wojskowej oraz dowódcą kompanii w regimencie buławy w. kor. Wedle późniejszej informacji samego R-ego, od r. 1728 miał on należeć do stronników «familii». W sierpniu 1728 (zapewne jeszcze dzięki wpływom ojca) R. zdobył mandat na sejm z ziemi chełmskiej. Ponieważ sejm się nie odbył, poselstwo zachowało ważność na sejm nadzwycz. 1729 r. Przed 8 VII 1729 R. otrzymał posiadaną uprzednio przez ojca chorągiew pancerną, zwrócił zaś kompanię w regimencie buławy w. kor. W r. 1730 ziemia chełmska ponownie powierzyła mu poselstwo (tytułował się wówczas star. kruszwickim), w r. n. jako komisarz czernihowski marszałkował radomskiemu Trybunałowi Skarbowemu i jako jego delegat jeździł do Augusta II do Drezna. Posłując z woj. czernihowskiego na sejm 1732 r., na sesji 27 IX, gdy działalność sejmu została zatamowana przez weto, wypowiadał się przeciw rozważaniu sposobów wyjścia z impasu. Dn. 17 X 1732 został pisarzem polnym kor.
Jako poseł chełmski na konwokację 1733 r., R. znalazł się wśród rezydentów u boku prymasa Teodora Potockiego, po czym wraz ze swą ziemią – będąc jej rotmistrzem i posłem na elekcję – obrał 12 IX 1733 Stanisława Leszczyńskiego na króla. Po zawiązaniu się konfederacji prostanisławowskiej, podpisał do niej akces wraz z woj. sandomierskim. Dn. 24 II 1734 został przez regimentarza Józefa Potockiego mianowany komendantem twierdzy kamienieckiej; podczas sprawowania tej funkcji własnym kosztem dokonywał reperacji w fortecy i utrzymywał gotowy do jej obrony pięciotysięczny oddział wojska. Determinacja R-ego, który nie posłuchał wezwania do poddania twierdzy, miała sprawić, że dowodzący wojskami rosyjskimi Ludwig landgraf Hessen-Homburg zrezygnował z zamiaru jej zdobycia. Informacja Leona Rzewuskiego, jakoby komenda R-ego w Kamieńcu trwała 19 miesięcy, jest nieścisła, bowiem w nie datowanych, a pochodzących z Kamieńca z pocz. 1735 r. listach do podskarbiego nadwornego lit. Józefa Sapiehy, R. wyraźnie pisze: «lubo nie mam komendy, przecież przez przyjaciół za Bożą pomocą wyrobię, że garnizon declinabit a malo et faciet bonum». Świadczenia finansowe R-ego na rzecz fortecy kamienieckiej potwierdza wprawdzie instrukcja poselska woj. ruskiego z 9 IX 1735, ale tej głośnej hojności towarzyszyły starania R-ego u podskarbiego nadwornego lit. J. Sapiehy o zakaz stacjonowania prostanisławowskich wojsk litewskich w dobrach podolskich R-ego. Wiemy, iż analogiczne libertacje uzyskał od marszałka generalnego konfederacji dzikowskiej oraz od dwóch jej regimentarzy. R. powoływał się na 200 tys. złp. długu, jaki zaciągnął «na usługę królewską» oraz zniszczenia w swoich dobrach Kadyjowcach i Frydrowcach pod Kamieńcem. Jeszcze w początkach 1735 r. R. wierzył, że na wiosnę Turcja udzieli Polsce pomocy, równocześnie jednak był gotów do ucieczki wraz z J. Sapiehą w granice tureckie. Czy rzeczywiście przebywał jakiś czas w Mołdawii, nie jest pewne. Najpóźniej jesienią 1735 (może jeszcze przed preliminariami wiedeńskimi) musiał uznać majestat Augusta III, skoro w listopadzie t. r. przeznaczony był przez obóz prosaski na marszałka sejmu pacyfikacyjnego. W r. 1735 (bliższa data nie jest znana) został udekorowany Orderem Orła Białego. Za marszałkostwo na sejmie pacyfikacyjnym 1736 r. (posłował z ziemi chełmskiej) R-emu przyznano 60 tys. złp. nagrody. Dn. 17 VII 1736 został mianowany woj. podolskim. Podczas wschowskiej rady senatu w lipcu 1737 był jednym z kandydatów na przedstawiciela Polski na kongresie pokojowym w Niemirowie, ostatecznie jednak nominacji nie uzyskał. W październiku 1737, zdobywszy deputację z Podola, został marszałkiem Trybunału Kor.
Gdy w r. 1739 nad Polską zawisła groźba obliczonej na tureckie poparcie rokoszowej akcji Potockich, R. odegrał kluczową rolę w pokrzyżowaniu tych planów. Józef Łopuski, wysłany przezeń do chana z «ofiarą» 600 tys. złp., futrami i stołowym srebrem Rzewuskich (L. A. Caraccioli) zapewnił spokój ze strony Tatarów, sam zaś wojewoda (z pomocą Jana Tarły) dopilnował sejmików deputackich na Podolu, by nie dopuścić na nich do zawiązania opozycyjnej konfederacji. Ta akcja R-ego znalazła uznanie papieża Klemensa XII, który 17 IX 1739 skierował doń specjalne brewe. R. sprowadził też do Warszawy Andrzeja Gurowskiego, który wobec króla i posła rosyjskiego H. K. Keyserlinga wyjawił tajemnice negocjacji, jakie z ramienia Potockich toczył w Stambule na przełomie l. 1738 i 1739. Poczynania niedoszłych rokoszan R. śledził do końca 1739 r., w sierpniu r. n. pilnował przebiegu sejmików poselskich: podolskiego osobiście, a przez przyjaciół halickiego (nie dopuścił tam do wyboru A. Gurowskiego), bracławskiego, kijowskiego i chełmskiego.
W początkach marca 1741 R. był w Dreźnie, 11 III ostrzegał Henryka Brühla z Wrocławia, że jeden z frondujących magnatów, stolnik lit. Piotr Sapieha, wybrał się incognito do Fryderyka II. We wrześniu 1741 ponownie odegrał ważną rolę w pokrzyżowaniu rokoszowych zamysłów opozycji Potockich, organizując przeciw ich próbom konfederackim kolejno protesty szlachty pow. krasnostawskiego, woj. podolskiego i ziemi chełmskiej. Dzięki zabiegom R-ego odstąpienie od rokoszu zadeklarował nadto marszałek chełmski Krzysztof Romanowski, przewidywany przez Potockich na marszałka generalnego konfederacji. W październiku 1742 znów był R. w Dreźnie, może po to, by na wieść o chorobie podkanclerzego kor. Jana Małachowskiego wyjednać sobie mniejszą pieczęć kor.; o instancję w tej kwestii prosił przywódcę «familii» Stanisława Poniatowskiego. Wotum sejmowe R-ego z 9 X 1744 nie wykraczało poza generalne wytyczne obozu dworskiego (powiększenie wojska w dwóch ratach: mała aukcja natychmiastowa i większa po lustracjach oraz nowych taryfach podatkowych), natomiast w trakcie debat kilkakrotnie popierał on wystąpienia czołowych przedstawicieli dworu i «familii» przeciw republikańskim oponentom. Na odbytej po zerwanym sejmie radzie senatu, podobnie jak senatorowie z obozu reform, wypowiadał się za zwołaniem sejmu ekstraordynaryjnego i – w razie jego zerwania – ponawianiem wysiłków na rzecz aukcji wojska na kolejno zwoływanych następnych sejmach nadzwycz. W lutym 1745 zabiegał o poparcie dworu dla swych roszczeń do spadku po zmarłym wuju żony, woj. krakowskim Teodorze Lubomirskim, i o wyłączenie ze spadkobrania jego dzieci, jako zrodzonych przed ślubem. Wygłaszając na sejmie 1746 r. senatorskie rady (18 X), prócz kwestii postulowanych przez cały obóz dworski, R. domagał się przeznaczenia corocznie ze skarbu Rzpltej minimum 2 tys. talarów bitych na rozwój manufaktur. Podczas sporów o formę świadczeń na aukcję wojska wyrażał gotowość przyjęcia deklarowanych przez woj. wschodnie sum ryczałtowych, nie rezygnując ze starań o rewizję i lustracje (31 X 1746), godził się nadto w imieniu Podolan na podatek ultimae consummentiae.
W styczniu 1747 R. znów był w Dreźnie, ponownie zjawił się tam w maju (a może już w kwietniu) t. r. Z faktu, iż druga z tych wypraw odbyła się w porozumieniu z hetmanem polnym kor. Janem Klemensem Branickim, można wnosić, że już wówczas R. zabiegał u króla o buławę polną kor. w razie śmierci hetmana Józefa Potockiego. Najpóźniej od września 1747 zabiegi te wspomagali przywódcy «familii», zaś w listopadzie 1747 i lutym 1748 Brühl zapewnił R-ego, że popiera jego aspiracje do buławy.
Może w początkach t. r. R. w imieniu woj. podolskiego pisał do carowej Elżbiety w sprawie przemarszu przez Polskę wojsk rosyjskich. W sierpniu 1748 zasługiwał się dworowi na chełmskim sejmiku poselskim. Przemawiając podczas sejmu (9 X 1748) wypowiadał się za lustracjami zarówno w dobrach królewskich, jak ziemskich, widział potrzebę szczególnej protekcji dla miast i kupców oraz przeznaczenia co roku pewnego funduszu na sprowadzenie rzemieślników; ponadto podnosił celowość odbywania corocznych popisów w województwach i liczył, że da to dodatkowe 100 tys. wojska. Podczas obrad wyznaczono R-ego do komisji, która miała przygotować korekturę trybunału oraz do deputacji rozliczającej zmarłego podskarbiego Jana Ansgarego Czapskiego.
Nakłoniony przez dwór obietnicą królewszczyzny do podjęcia się marszałkostwa Trybunału Kor. w r. 1749 starał się o deputację z ziemi chełmskiej, sejmik został jednak przez stronników Potockich zerwany. Po zerwaniu Trybunału t. r. Brühl upatrzył R-ego na jednego z pośredników ugody między Potockimi a «familią», co dowodzi, iż z tą ostatnią R. był związany tylko pośrednio, jako stronnik dworu. Podejmując decyzję o zwołaniu latem 1750 sejmu nadzwycz., dwór przeznaczył jego laskę dla R-ego, który zrezygnował w tym celu z krzesła senatorskiego i uzyskał mandat poselski z Chełma. Pod pretekstem, że z despektem dla stanu szlacheckiego do laski aspiruje senator, opozycja zerwała sejm przed obraniem marszałka. Na posejmowej radzie senatu R. (19 VII 1750 August III ponownie nadał mu woj. podolskie) dowodził legalności złożenia urzędu senatorskiego i starań o laskę sejmu, jako wyjście z impasu doradzał sejm ekstraordynaryjny, domagał się nadto energicznych kroków przeciw sprawcom ewentualnych zamieszek wewnętrznych. Mimo ataków hetmana Potockiego na sejmikach deputackich i zagrożenia procesem o nielegalnie zdobyte poselstwo R. odbierał od Brühla kolejne zapewnienie, że w razie śmierci J. Potockiego buława polna kor. go nie minie. Nie można wykluczyć, iż do hetmaństwa miał R. także poparcie Petersburga.
Na wieść o śmierci hetmana Potockiego (19 V 1751) R. natychmiast wyruszył do Drezna. Uzyskawszy publiczne potwierdzenie wcześniejszych przyrzeczeń oraz chorągiew husarską po zmarłym hetmanie, wrócił do Podhorców, by już u schyłku lutego 1752 ponownie jechać do saskiej stolicy. Przebywał tam od marca do początków maja 1752; w osobnym memoriale przekonywał monarchę, że rozdania buław w żadnym wypadku do sejmu odkładać nie należy. Hetmanem polnym kor. został 5 VI 1752 we Wschowie. Na mocy specjalnej umowy z nowym hetmanem w. kor. J. K. Branickim R. do 31 I 1753 ustępował mu dochodów buławy polnej i przypadających na nią regimentów. Na sejmie 1752 w wotum senatorskim (11 X) doradzał wprowadzenie cła generalnego, powszechnego czopowego i szelężnego oraz akcyzy od wszelkich towarów jako podstawy do zniesienia w ciągu 2 lat pogłównego. Postulował ustanowienie w Stambule stałych rezydentów, którzy by korespondowali z obu hetmanami i kanclerzem, co stanowiło zamach na dotychczasową wyłączność hetmanów wielkich w kontaktach z południowym wschodem.
Gdy po sejmie 1752 r. doszło do rozejścia się Czartoryskich z Augustem III i Brühlem, R. znalazł się wśród saskich lojalistów. Szczególny związek z tym obozem zapewniał mu wpływowy wuj żony, marszałek nadworny kor. Jerzy Mniszech. Na przełomie l. 1752 i 1753 hetman polny próbował wpłynąć na podstolego kor. Stanisława Lubomirskiego, by wyciszyć jego grożące wojną z Turcją zatargi na pograniczu mołdawskim. Po wybuchu afery ostrogskiej R. w rozpowszechnianym liście do ks. Janusza Sanguszki z 6 III 1754 potępiał rozdrapanie ordynacji, wykazując nielegalność transakcji kolbuszowskiej. W podobnym duchu pisała do Sanguszki także żona R-ego, a fakt, iż również jej list rozpowszechniano, świadczy o tym, że hetmanowi zależało na potwierdzeniu lojalności wobec dworu mimo rodzinnych koneksji z Sanguszkami i Lubomirskimi. W lipcu 1754 R. zgłaszał wobec Brühla pretensje, że na jedną z podolskich godności po raz pierwszy od 18 lat mianowano kogoś bez uprzedniego z nim uzgodnienia. W sierpniu 1754 hetman doglądał w interesie dworu sejmików poselskich ziemi chełmskiej i woj. podolskiego. W październiku 1754 jako zastępca J. K. Branickiego wszedł w skład wyznaczonej przez Augusta III komisji, która miała spisać inwentarz ordynacji i sprawdzić tytuły posesorów. Inaczej niż większość tego gremium, które sporne prawo obsadzania powstających w ordynacji wakansów przyznawało Branickiemu, R. prerogatywę tę pozostawiał królowi. Namawiał Branickiego do cofnięcia tureckiej misji płka Karola Malczewskiego i ustąpienia pierwszeństwa wysłannikowi dworu. Już wówczas R. uchodził za posłuszne narzędzie w ręku Mniszcha. Takie stanowisko woj. podolskiego było też widoczne w l. 1756–8, w okresie narastającego konfliktu Branickiego z dworem.
W r. 1756 R. opublikował pod nazwiskiem syna Stanisława Myśli w teraźniejszych okolicznościach Rzeczypospolitej. Pismo miało prawdopodobnie przygotować umysły do konfederacji przy majestacie, która na wypadek konfliktu między sąsiadami Rzpltej zbrojnie wsparłaby Wettynów. Podnosząc zgubne skutki niedochodzenia przez 20 lat sejmów, R. postulował większe zaufanie szlachty do senatorów, nieoficjalne uzgadnianie projektów przed wniesieniem ich do laski, najpierw przez posłów danego województwa, potem w ramach prowincji, traktowanie ustaw, na które się wszyscy zgodzili, jako definitywnie uchwalonych. Nadużyciom w trybunale chciał zaradzić przez konsekwentne wcielanie w życie uchwalonej w r. 1726 korektury (nowe ustawodawstwo uważał w tej kwestii za zbędne), komisję radomską zalecał wcielić do trybunału głównego. Niezależnie od aukcji wojska radził wznowić coroczne popisy szlachty. Powtarzał, że «wszystkie siły i starania nasze obrócić nam trzeba na utrzymanie sejmu, jest to jedyne lekarstwo na wszystkie dolegliwości Rzpltej». U schyłku t. r. i w r. n. R. należał do osób pracujących nad załagodzeniem konfliktu obozu Czartoryskich ze stronnictwem radziwiłłowskim. Brühl odpłacał mu w sierpniu 1757, rekomendując Michałowi Kazimierzowi i Hieronimowi Radziwiłłom rozpoczynające się wówczas zabiegi R-ego o małżeństwo syna Józefa z którąś z córek hetmana Radziwiłła.
Z roli pozbawionego własnej indywidualności politycznego narzędzia J. Mniszcha wyszedł R. raz tylko, broniąc w l. 1755–8 uchwał Podolan o milicji wojewódzkiej jako jedynej realnej formy samoobrony; ostatecznie musiał się zgodzić na skasowanie owych milicji przez wyrok komisji radomskiej wiosną 1758. Troski R-ego o trwałą pozycję w kamaryli dworskiej dowodziła spisana przez Mniszcha 2 IV 1758 (z myślą o przyszłości), a potwierdzona przez bpa krakowskiego Kajetana Sołtyka, intercyza małżeńska między 14-letnią córką woj. podolskiego Marią Ludwiką a synem ministra Brühla. W czerwcu i lipcu 1758 R. był jednym z najwytrwalszych mediatorów ugody Branickiego z Brühlem w sprawie ordynacji ostrogskiej, a po niepowodzeniu tej próby pilnował dla dworu sejmików poselskich na Podolu i w ziemi chełmskiej. Był na sejmie 1758 r. w Warszawie. Na posiedzeniu rady senatu w listopadzie 1758 dowodził nielegalności inwestytury E. J. Birona i potrzeby oddania Kurlandii królewiczowi Karolowi, po czym podpisał potępioną przez Czartoryskich uchwałę rady senatu, otwierającą przed królem możliwość osadzenia syna na tronie kurlandzkim. Wobec sporu Mniszcha z kanclerzem J. Małachowskim o Rokitno i Olszanicę latem 1759, R. próbował zachować neutralność, ostatecznie jednak stanął po stronie wuja. Latem 1759 R. obawiał się zagrożenia Polski ze strony hajdamaków, myślał o ratowaniu w takim wypadku kraju przez szlacheckie pospolite ruszenie, sondował Brühla co do możliwości zamówienia z góry rosyjskiej pomocy (analogiczne obawy i rady przedkładał latem 1760).
Zaniepokojony kryzysem monetarnym, u schyłku 1759 r. R. uchylił się od dworskiej sugestii, by oficjalnie poprosić króla o bicie monety, i ostrzegał wuja, by przynajmniej nie okazywać, iż dwór doradza bicie niepełnowartościowych tynfów. W przesłanej Augustowi III w kwietniu 1760 odpowiedzi na deliberatoria podkreślał wagę utrzymania sejmu (dlatego radził poruszanie na nim jedynie kwestii «bezstronnych», do których zaliczał także podjęcie ostatecznych decyzji w sprawie ordynacji ostrogskiej), przypominał o aukcji wojska, akcentował potrzebę redukcji tynfów do ich rzeczywistej wartości. Dzięki swym wpływom zapewnił pożądany dla dworu przebieg sejmików poselskich w ziemi chełmskiej, w woj. podolskim i czernihowskim, próbował też czuwać nad obradami szlachty wołyńskiej. Mimo że już przed otwarciem obrad obawiał się rozejścia sejmu, doradzał dworowi uchwalenie konstytucji umożliwiającej otwarcie mennicy i bicie monety «nowego stempla» oraz przeprowadzenie w ciągu roku generalnej redukcji wszystkich krążących po kraju tynfów. Te same zalecenia powtarzał R. i po zerwaniu sejmu, przekonany, że «trzeba się odważyć na otworzenie mennicy ex senatus consilio, bo inaczej nie zabieżemy wprowadzeniu złych tynfów», nawet gdyby redukcja została zadekretowana.
W początkach r. 1761, gdy wiadomym już było, iż dni podskarbiego w. kor. Karola Sedlnickiego są policzone, R. w najtajniejszym piśmie do Mniszcha jako receptę na kryzys monetarny sugerował przejęcie podskarbstwa przez samego Brühla. Przed sejmem nadzwycz. 1761 r. powtarzał swe racje za otwarciem mennicy i doradzał redukcję silną (nie zaś stopniową), którą należało wzmocnić dekretem trybunalskim. Po zerwaniu sejmu na radzie senatu wskazywał potrzebę zwołania sejmu ekstraordynaryjnego «jedynie i szczególnie do monety i otwarcia mennic». Dn. 4 IV 1761 wystosował do Stanisława Konarskiego list, gratulując mu prawd wygłoszonych w dziele „O skutecznym rad sposobie”. Gdy R-ego ominęło bogate star. bohusławskie, żona hetmana w końcu maja 1761 zarzuciła wujowi Mniszchowi niewdzięczność wobec lojalnego męża, niedwuznacznie też uprzedziła, że za młodego Brühla córki nie wyda. Sam hetman próbował łagodzić sytuację, zapewniając Mniszcha o swym dozgonnym przywiązaniu. Latem 1761 R. ostrzegał marszałka nadwornego przed jesiennym zwycięstwem Czartoryskich w Trybunale i radził z góry godzić się z kanclerzem Małachowskim. Ponawiając te ostrzeżenia w październiku 1761, już po zapewnieniu sobie przez «familię» przewagi w Trybunale, odradzał Mniszchowi ostry atak na Czartoryskich, którzy – jak podejrzewał – mogli rachować także na obcą pomoc. Po nieuczciwej waloryzacji złej monety przez Teodora Wessla R. jesienią 1761 kilkakrotnie, acz bezowocnie próbował przekonać Mniszcha o potrzebie cofnięcia tej niefortunnej decyzji. W r. 1761 wydał wybór swych Mów i listów (Poczajów, 2 wyd.).
Na wiadomość o śmierci cesarzowej Elżbiety Piotrówny, R. alarmował dwór, by od Piotra III wyegzekwować takie decyzje w stosunku do siczowych hajdamaków, jakie podjęła ona w r. 1761, kładąc kres ich wypadom w granice Rzpltej. W pisanej wiosną 1762 odpowiedzi na deliberatoria radził traktować na sejmie tylko o «ekonomii i gospodarstwie». Domysł Władysława Konopczyńskiego, że to R. był autorem Objaśnienia nieszczęśliwych skutków z tylo zerwanych sejmików wynikających [b. m. i r. w.] wydaje się zasadny tak ze względu na stylistykę, jak argumentację tego tekstu; czy był on rzeczywiście pisany przed sejmem 1762 r., nie ma pewności, zastanawia bowiem brak wzmianki o dziele Konarskiego. Autor, odwołujący się do Ch. Monteskiusza, G. Lengnicha i Kazimierza Zawadzkiego, zrywanie sejmów przed obiorem marszałka traktował jako nadużycie wolności, formułę «caetera activitatis» potępiał jako drogę do tyranizowania sejmu przez stosującego weto posła, środki zaradcze widział w umieszczaniu nie uzgodnionych spraw w recesie, w obecności senatorów na sejmikach poselskich, w odbywaniu sejmików relacyjnych. Głos wolny winien być stosowany «tylko na oparcie się szkodliwym zamachom». Autor wyłączał ratunek kraju przez konfederacje ze względu na ryzykowność tego środka.
Podczas sejmików poselskich w sierpniu 1762 przez swych synów i politycznych przyjaciół R. starał się o wprowadzenie do instrukcji w województwach południowo-wschodnich i w woj. płockim rekomendacji dla Karola Stanisława Radziwiłła do buławy polnej lit. O wpływach R-ego na terenach południowo-wschodnich świadczy fakt, że mandaty na sejm zdobyli tam trzej jego synowie. Dn. 5 VIII 1762 R. prosił króla, Brühla i Mniszcha o urząd woj. krakowskiego; nominację otrzymał 18 IX 1762. Po zerwaniu sejmu R. zaangażował się w agitację w obronie szlachectwa Brühlów. Przemawiając 25 X 1762 na posejmowej radzie senatu potępiał zrywanie sejmów, proponował złożenie sejmu ekstraordynaryjnego, poświęconego m. in. usprawnieniu sposobu obrad, domagał się ukarania tego, kto pierwszy dobył w izbie broni. Chwalił podskarbich za redukcję i opowiadał się za otwarciem mennicy w Prusach Królewskich. Domniemanie Konopczyńskiego, że R. mógł być autorem powstałej po zerwaniu sejmu 1762 r. polemiki z radami Konarskiego („Opisanie krótkie niektórych interesów wewnętrznych Najjaśniejszej Rzpltej Polskiej w roku 1762 traktowanych”, W. 1764) należy odrzucić, bowiem styl i treść tego dzieła zasadniczo różni się od pism R-ego. W styczniu 1763 na list H. Keyserlinga w sprawie powrotu do Kurlandii Birona i nielegalności przebywania tam królewicza Karola, R. mimo obietnic czynionych Mniszchowi nie odpowiedział, aby nie narażać się żadnej ze stron. Narzekając przed Brühlem w lutym 1763, że Rosja uzurpuje sobie prawo ingerowania w decyzje Augusta III, bronił R. 7 III t. r. na radzie senatu legalności kurlandzkiej inwestytury Karola. W maju 1763 sugerował Mniszchowi powściągnięcie ekscesów K. Radziwiłła i jego kompanów wobec stronników «familii» na reasumpcji Trybunału w Wilnie i wyrażał obawy o bezpieczeństwo Polski ze strony Tatarów, w lipcu t. r. radził, by w wypadku konfederacji Czartoryskich, wspieranej przez wojska rosyjskie, król zwołał we Wschowie senatus consilium, zaś hetman w. kor. na czele wojska skierował się na Ruś. Od poł. sierpnia 1763 nabrał przekonania, że do opozycyjnej wobec dworu konfederacji nie dojdzie.
Opinia przywódców «familii», że to R. lub ktoś doń zbliżony był autorem przeciwnego konfederackim zamysłom Czartoryskich, a datowanego 3 VIII 1763 Listu ojczyzny do synów koronnych o konfederacji znajduje potwierdzenie w fakcie nawiązania do tego druku przez Seweryna Rzewuskiego w anonimowym traktacie z 1788 r. W Arch. Podhoreckim znajduje się nadto List ojczyzny do synów koronnych i obyczajach (1 X 1763) – prawdopodobnie zamierzony ciąg dalszy druku wcześniejszego. W liście z 3 VIII 1763 ostrzegał, że konfederacja może doprowadzić do wojny domowej, wkroczenia do kraju obcych wojsk i nawet rozbioru. W tym samym czasie przygotowującemu się do generalnej rozgrywki z Czartoryskimi K. S. Radziwiłłowi R. radził nie prowokować wojsk rosyjskich, które miały wspierać «familię» oraz przygotować dla nich furaże w swych dobrach, a dwór alarmować o pomoc. Na wieść o śmierci Augusta III R. potwierdzał wobec Mniszcha swą lojalność dla Wettynów i Brühla, radził «wojny unikać [...], starać się, aby korona ani kupna, ani przedażna nie była», a dochodzenie sejmów zabezpieczyć w paktach konwentach. Podczas zwołanej przez prymasa na dzień 7 XI 1763 rady senatu hetman opowiadał się za stosunkowo odległym terminem konwokacji, nieograniczaniem z góry czasu jej trwania i wypracowaniem już podczas niej (a nie dopiero na sejmie elekcyjnym) nowych paktów konwentów. Dn. 10 XI 1763 opuścił Warszawę, spiesząc do Oleska na pogrzeb żony.
Domysł autora „Listów nad wypadkami politycznymi w Polsce”, że to R. był twórcą potępiającej ingerencję Rosji w sprawy polskiej elekcji anonimowej „Refleksji w czasie interregni w Królestwie Polskim roku 1763”, nie ma za sobą poważniejszych dowodów; Marcin Matuszewicz, który w swym „Diariuszu” to pismo zamieszcza, przypisuje je J. Borchowi. Nie ulega natomiast wątpliwości autorstwo R-ego opublikowanych anonimowo w marcu 1764 Myśli o niezawodnym utrzymywaniu sejmów i liberi veto z projektami na konwokację Roku Pańskiego 1764 (oblata tekstu z nazwiskiem autora w Arch. Podhoreckim XI/2/21). Choć wyrażał tu atencję dla poglądów Konarskiego i uznawał zrywanie sejmów za przyczynę opłakanego stanu Rzpltej, R. opowiadał się za utrzymaniem liberum veto, «najpoufalszego» stróża «nie tylko wolności naszych, ale i wiary»: weto nie powinno przeszkadzać elekcji marszałka, poseł (a w senacie senator) może go użyć tylko raz i nie wolno mu potem od sejmu się oddalać. Na replikę Konarskiego, wykazującego nieskuteczność takich półśrodków („Myśli na myśli albo uwagi nad projektem pod tytułem: Myśli o niezawodnym…”) R. odpowiedział Myślami o mądrych uwagach naganiających niezawodny sposób utrzymania sejmów i liberi veto (1764), raz jeszcze podtrzymując wyłożone wcześniej poglądy i powtarzając twierdzenie, iż zniesienie weta nie da się pogodzić z wolnością.
W naradach przyjaciół ze swej partii w marcu i w 1. poł. kwietnia 1764 R. nie brał udziału, zajęty w Podhorcach przygotowywaniem ślubu swej starszej córki Teresy z K. S. Radziwiłłem (związek został zawarty 8 IV 1764). Mimo znanych powszechnie przywar narzeczonego R. wysoko szacował ten mariaż, stanowiący kolejny krok w umacnianiu pozycji jego rodu. Po 21 IV t. r. R. naradzał się nad sytuacją z Franciszkiem Salezym Potockim w Krystynopolu, u schyłku tego miesiąca przybył do Warszawy. Akcentując wobec przewagi militarnej przeciwnika potrzebę środków «łagodnych i prawnych», 7 V 1764 podpisał manifest przeciw sejmowi konwokacyjnemu, zaś wieczorem tego dnia podczas narady przywódców opozycji przeforsował wbrew hetmanowi Branickiemu uchwałę o pozostaniu w Warszawie i natychmiastowym zawiązaniu konfederacji. Przypuszczenie Matuszewicza, iż hetman polny był autorem tekstu manifestu z 7 V 1764, znalazło potwierdzenie u dobrze w tych sprawach poinformowanego Caracciolego; prawdopodobnie wygląda też domysł Matuszewicza, że to R. ułożył Gazetę z Warszawy, którą wraz z manifestem kazał wydrukować i rozesłać po kraju. Gazeta, którą pamiętnikarz wpisał do „Diariusza”, podawała motywy oponentów. Gdy drukarniom wydano zakaz publikacji manifestu, R. próbował skłonić prymasa Władysława Łubieńskiego do wystąpienia z żądaniem druku, alarmując, że chodzi nie tylko o ratunek wolności, ale i wiary; bo «Rosja, jeżeli gwałtem króla nam postanowi, to niechybnie schizma w całej Rusi górę weźmie».
Gdy Branicki wyjechał ze stolicy, opuścił miasto także R. Podczas narady przywódców opozycji w Kozienicach 15 V 1764 nie sprzeciwił się R. postanowieniu niezawiązywania konfederacji. Ułożony tam przezeń, a poprawiony przez bpa K. Sołtyka, tekst manifestu przeciw odebraniu Branickiemu komendy nie został przez obecnych podpisany. Dn. 20 V R. rozstał się pod Sandomierzem z hetmanem Branickim, parę dni później był już prawdopodobnie w Podhorcach. W listach pisanych do Józefa Aleksandra Jabłonowskiego dawał wyraz obawom, że uchwalona i przeprowadzona zostanie zasada głosowania większością, i rozterkom, jak zademonstrować sprzeciw (pomysł konfederacji we Lwowie), nie narażając swego bezpieczeństwa: «piórkiem się ratować…», «w domach spokojnie siedzieć…», «na sejmikach chodzić koło siebie…». Dn. 20 VI 1764 informował K. S. Radziwiłła, że ma przy sobie «tylko chorągiew […] piechoty węgierskiej i czterdziestu dragonii»; R. nie przejął dowództwa armii, które Branicki scedował mu w Dukli 22 VI t. r. (choć 1 VII 1764 wydał w Podhorcach uniwersał, informujący wojsko o swej komendzie) – zapewne dlatego, by nie narażać się na formalne pozbawienie buławy. De facto szefostwa pozbawiały go rozkazy regimentarza generalnego Augusta Czartoryskiego, który żądał od wojska posłuchu wyłącznie dla siebie. W liście z 3 VII 1764, skierowanym do sejmiku relacyjnego woj. krakowskiego, R. powtarzał wcześniejsze zarzuty przeciw sejmowi konwokacyjnemu, ostrzegał przed zgubnymi skutkami zniesienia na konwokacji liberum weto, wzywał, by «mężnie i żwawie powstać przeciwko tym tak strasznym bezprawiom […] purum despotismum gotującym».
Gdy plany zawiązania konfederacji we Lwowie spełzły na niczym, 4 VII 1764 na naradzie u F. S. Potockiego w Krystynopolu obradujący tam, obok gospodarza, R., bp Adam Krasiński, kaszt. połocki Adam Brzostowski i podczaszy kor. Szczęsny Czacki zamierzali zebrać się w tej sprawie 7 VII 1764 w Glinianach. Pisząc 6 VII 1764 z Doliny do wpływowego w Krakowskiem Piotra Małachowskiego, R. sugerował zawiązanie przez województwo konfederacji jako jedyny sposób ratunku. Na wezwanie Branickiego, który przebywał w Lubowli na Spiszu, przywódcy obozu republikańskiego zdecydowali się doń pojechać, by tam zawiązać konfederację. «Planta» wedle wyjaśnień R-ego polegała na tym, by «konfederacją zrobić i mediacją króla pruskiego przyjąć, a Bogu losy nasze oddać, bo nie ma ni wojska, ni pieniędzy, ni prawdziwej jedności». Ostatecznie R. na Spisz nie pojechał, do zawiązania konfederacji też nie doszło. Jeszcze miesiąc później R. pocieszał się, iż «dwory cudzoziemskie piórkiem i w kabinetach utrzymywać będą naszą stronę». Zapowiadał wtedy, że na elekcji się nie pojawi. Zięciowi Radziwiłłowi radził zabiegać o mediację Fryderyka II (potem także u Katarzyny II) i uciekać na Węgry do Branickiego, ale bez walki i bez obstawy wojskowej. Sam także już wtedy oddał obozowi zwycięskiemu swój oddział dragonów w obawie przed represjami ze strony Rosjan. Przekazanego mu ok. poł. sierpnia 1764 wezwania rosyjskiego gen. Ch. F. Sztofelna, by przystąpił do konfederacji Czartoryskich, R. nie posłuchał (być może to wezwanie spowodowało taką chorobę R-ego, że «ledwie nie umarł, pulsu już nie było»), ale 3 IX 1764 zapowiadał zięciowi gotowość uznania króla. Taki scenariusz postępowania przewidywał R. już w liście przesłanym bankierowi Piotrowi Tepperowi 26 VII 1764, prosząc, by list ten po przetłumaczeniu na język francuski dał do przeczytania H. K. Keyserlingowi. Oportunizmem tchną rady R-ego dla syna Seweryna, któremu w tym czasie zalecał złożyć wizytę Stanisławowi Poniatowskiemu i recesować od manifestu z 7 V 1764, a także zjawić się u Keyserlinga i napisać do Katarzyny II. Propozycje szukania protekcji u króla pruskiego i imperatorowej rosyjskiej ponawiał R. wobec zięcia w 2. poł. września 1764 (w tym celu sam korespondował z posłem pruskim), narzekając, że jemu samemu «rewolucja» przyniosła znaczne straty materialne. Miesiąc później doliczał do nich odebraną mu przez regimentarza A. Czartoryskiego pensję buławy polnej. By ją odzyskać, syn R-ego złożył wizytę Stanisławowi Augustowi (już wówczas królowi) – na próżno.
Dn. 8 IX gratulował R. Poniatowskiemu wyboru, zaś 15 IX 1764 uwierzytelnił w grodzie buskim akt recesu, datowany tegoż dnia w Podhorcach. Podczas sejmu elekcyjnego przez przebywającego w Warszawie syna Seweryna, a podczas sejmików przedkoronacyjnych także przez własne listy rekomendacyjne do województw, R. na próżno próbował łagodzić zaciętość zwycięzców wobec zięcia i ostatecznie radził mu prosić Czartoryskich o ugodę. Z powodu choroby na koronację nie pojechał, liczył natomiast, że stanie w stolicy w kwietniu r. n. «na rezydencji ad latus». Z Podhorców próbował mitygować przebywającą w stolicy córkę Radziwiłłową, gorszącą swym zachowaniem całą Warszawę. W początkach r. 1765 w obawie przed represjami zwycięzców odmówił Radziwiłłowi przejęcia opieki nad jego dobrami kor., latem t. r. dał mu do zrozumienia, że lęka się nawet z nim korespondować. Tłumacząc się chorobą (która była zapewne pretekstem) R. nie pojawił się w r. 1765 w Warszawie, by solidarnie z hetmanem w. kor. J. K. Branickim nie uczestniczyć w posiedzeniach Komisji Wojskowej. Po cichu przez swego krewnego Franciszka Rzewuskiego próbował sobie jednak na wypadek śmierci starszego rangą kolegi zapewnić awans do buławy w. kor. Na wieść o gotowości Rosji do zerwania z Czartoryskimi, wiosną 1766 T. Wessel zapewniał N. Repnina, że m. in. R. pragnie związać się z Petersburgiem. Na sejm w r. 1766 R. nie przyjechał, a na zawiązanie konfederacji dysydentów i dyzunitów w marcu 1767 zareagował oburzeniem. Wezwany przez króla na radę senatu – mimo obietnic nie przyjechał. Wobec deklaracji Katarzyny II popierającej z jednej strony żądania innowierców, a z drugiej obiecującej przywrócenie wolności, R. – akcentując groźbę dysydenckich żądań oraz dając wyraz nieufności do króla – opowiadał się za zawiązaniem pod rosyjską egidą konfederacji katolików, w której widział szansę «przywrócenia praw». Wg świadectwa Stanisława Augusta Repnin obiecywał mu m. in. restytucję władzy hetmańskiej. Możliwości ustępstw wobec innowierców R. nie brał pod uwagę.
W połowie lipca 1767 R. wyczekiwał w Podhorcach oficjalnej wieści o powstaniu generalnej konfederacji, gratulował K. S. Radziwiłłowi jej marszałkostwa i za główne zadanie związku uważał «wolności staropolskich przywrócenie». Dn. 2 VIII 1767 przesyłał zięciowi swój datowany 22 VII 1767 akces, którego treść rozpowszechniono w licznych odpisach. Już 3 VIII t. r. R. donosił Radziwiłłowi o rosyjskich gwałtach na sejmikach ruskim i halickim i wzywał zięcia do obrony wiary i wolności. Przesławszy do sejmików głos na piśmie (wezwanie do obrony wiary i wolności), R. nie uczestniczył osobiście w poselskich elekcjach. Reagując na wystąpienie jego syna Seweryna na sejmiku podolskim, Repnin w połowie września 1767 wysłał do R-ego oficera, który informując o dezaprobacie ambasadora dla odezwy hetmana do sejmików oraz «fanatycznego» tekstu jego akcesu do konfederacji radomskiej, miał zagrozić, że jeżeli obaj Rzewuscy uroczyście na piśmie nie zobowiążą się do postępowania odtąd ściśle wg wskazówek Repnina, dobra hetmana zostaną zajęte przez wojska rosyjskie, które bezpłatnie będą wybierały żywność i furaż. Zaprzeczając, jakoby wzywał sejmiki do kroków przeciw dysydentom, R. przesłał rosyjskiemu ambasadorowi kopię swej odezwy, uchylając się jednocześnie od przyrzeczenia, że będzie się we wszystkim stosował do woli Katarzyny II. Na otrzymany już w drodze do Warszawy list Repnina z zapytaniem o stosunek do żądań dysydentów obiecał zgodę na uczynienie im «sprawiedliwości».
W pierwszym dniu sejmu, 5 X 1767, R. poparł swego przedmówcę, bpa Kajetana Sołtyka, przeciwstawiającego się żądaniu równouprawnienia politycznego innowierców oraz wyłonienia pełnomocnej delegacji. Głos R-ego w istotny sposób przyczynił się do utwierdzenia oporu izby wobec żądań rosyjskiego posła; obawiając się dalszych wypowiedzi w tym duchu Stanisław August zawiesił sesję. Podobnie wypowiadał się R. i w następnych dniach, podczas przerwy w obradach. W odwet za to postępowanie 12 X Repnin wydał wojskom rosyjskim rozkaz zajęcia dóbr R-ego i ściągania z nich bezpłatnie furażu oraz żywności (rozkaz ten 14 X, po aresztowaniu R-ego, został cofnięty). Ponieważ do 13 X Repninowi nie udało się złamać oporu sejmu, a wypowiedź hetmana polnego w dn. 13 X dowodziła, że nie zmienił on poglądów, w nocy z 13 na 14 X Repnin uwięził i uwiózł z Warszawy na pięcioletnią niewolę do Rosji tych, których uważał za prowodyrów opozycji: R-ego oraz biskupów K. Sołtyka i Józefa Andrzeja Załuskiego. Dla usługiwania ojcu dobrowolnie pojechał z nim na wygnanie syn Seweryn.
Po dwumiesięcznym pobycie w Wilnie, a następnie rocznym w Smoleńsku, od grudnia 1769 więźniowie trzymani byli w Kałudze. Tu w styczniu 1773 otrzymali wiadomość o uwolnieniu. W listach zawiadamiających przyjaciół o powrocie R. podkreślał, że uwolnienie nastąpiło bez próśb ze strony więźniów. Dn. 20 II 1773 był w Nieświeżu, w początkach marca t. r. donosił z Wilna córce Radziwiłłowej, że jest «chory na nogi spuchłe, na palpitacją serca z ustawaniem pulsu i na krosty świerzbiące po całym ciele», miał jednak nadzieję, że «te choroby nie są na śmierć». Dn. 4 III w dniu św. Kazimierza, młodzież akademicka Wilna uroczyście witała powracającego z niewoli hetmana; dn. 22 III R. wyjechał z Wilna (stale w towarzystwie syna Seweryna), święta wielkanocne spędził u hetmanowej Izabeli Branickiej w Białymstoku, w dalszej drodze ominął Warszawę, w której przygotowano mu uroczyste przyjęcie, po czym przez Węgrów i Chełm pojechał do swej nowej rezydencji w Siedliskach (ziemia chełmska). Do dóbr na Podolu, które przeszły pod panowanie austriackie (a więc i do ukochanych Podhorców), nie zajrzał już nigdy. Dn. 9 IV 1773 uzyskał, przetrzymaną przez króla w oczekiwaniu na jego powrót, nominację na hetmana w. kor. Ze względu na to, że większość dóbr tworzących uposażenie tej buławy po I rozbiorze odpadła od Rzpltej, Franciszek Ksawery Branicki, który awansował na hetmana polnego kor., wystawił R-emu specjalny rewers, godząc się na przekazanie starszemu koledze dochodów buławy polnej, a zadowalając tym, co pozostało z uposażenia wielkiej. Z inicjatywy Branickiego porozumienie między obu hetmanami kor. sięgnęło następnie dalej: R. zgodził się na ustąpienie Branickiemu hetmaństwa wielkiego, w zamian za co polne miało zostać scedowane synowi R-ego – Sewerynowi. Dn. 6 II 1774 król wydał R-emu skrypt przyzwalający na tę transakcję i obiecujący nominację dla jego syna: skrypt ten przewidywał nadto, iż Branicki oddawać będzie R-emu dożywotnio 20 tys. złp., tj. sumę, o jaką nowo ustalona pensja buławy w. kor. przewyższać miała wysokość uposażenia hetmana pol. Podczas sejmu rozbiorowego R. (stale przebywający w swych dobrach w ziemi chełmskiej) wyznaczony został w skład komisji, która miała wyliczyć długi Rzpltej oraz do zespołu pracującego nad sprawą szpitali. Nagrodą za pięcioletnią niewolę stało się bogate star. kowelskie (woj. wołyńskie), które Stanisław August, obdarzony uprzednio tą królewszczyzną przez sejm, ofiarował w dziedzictwo R-emu i jego spadkobiercom w ostatnim dniu sejmu, 11 IV 1775.
Następne lata R. spędził w dziedzicznych Siedliskach (mylnie identyfikowanych przez niektórych historyków z Siedliszczami – obie miejscowości w ziemi chełmskiej). Targował się z K. S. Radziwiłłem o niewypłacony jeszcze posag córki (1773–5), próbował godzić zwaśnionych zięciów. «Krępy, mały starzec» – jak zapamiętał go G. Casanova – na znak żałoby po rozebranej ojczyźnie do końca życia nosił zapuszczoną w niewoli brodę. Publicznie R. zabrał głos przed sejmem 1776 r., wspierając wystąpienie syna Seweryna. W drukowanym Liście […] do prześwietnych województw, ziem i powiatów na sejmiki poselskie pisanym R. P. 1776 wzywał do przywrócenia dawnych praw, ostrzegał przed Radą Nieustającą i apelował przynajmniej o niepowiększanie jej kompetencji. Ponadto przypominał zasługi hetmanów dla Rzpltej, przedkładał potrzebę wzmocnienia ich prerogatyw, zwracając uwagę na rolę buławy jako jedynej zapory dla królewskich dążeń absolutystycznych, wreszcie wypowiadał się przeciw konfederowaniu sejmu i ewentualnej delegacji, która by zastąpiła obrady plenarne. Dwa lata później szansę wskrzeszenia Rzpltej, «która już dawno umarła, tylko się zapomniała wywrócić», upatrywał w tym, że Rosja otwarcie deklarowała się przeciw konfederowaniu sejmu. W liście skierowanym do sejmików poselskich 16 VIII 1778, a pisanym w obliczu wojny o sukcesję bawarską, w tradycyjnym duchu polskiego republikanizmu nawoływał do neutralności; w poufnych pismach do przyjaciół przewidywał, że Polska mogłaby się włączyć do wojny po stronie zwycięskiej dopiero wtedy, gdy szala sukcesu wyraźnie się przechyli. We wrześniu R. zdecydowanie potępił projekt „Zbioru praw” Andrzeja Zamoyskiego. Dn. 9 XII 1778 otrzymał urząd senatorski i kasztelana krakowskiego.
Już w l. czterdziestych R., stały korespondent Załuskich, z którymi wymieniał rękopisy i druki, zaliczony został w poczet mężów uczonych w wydanym w r. 1755 przez Jana Daniela Janockiego I tomie „Lexiconu”; poświęcono mu tam osobny biogram. Zainteresowania literackie R-ego owocowały wierszami łacińskimi i polskimi, komediami, tragediami oraz przekładami. Debiutem był prawdopodobnie datowany w Warszawie 3 II 1733 Żal publiczny po nieopłakanej wiekami śmierci […] króla Jmci Augusta II … W r. 1754 Józef Andrzej Załuski umieścił w III t. „Zebrania rytmów” wiersz R-ego Na sądu boskiego tragedią. Był również R. autorem wierszy okolicznościowych z powodu zgonu królowej Marii Józefy (Monumentum doloris divae memoriae Serenissimae Mariae Josephae, 1757) i wyzdrowienia Augusta III (Felicitas Poloniae rex incolumis..., 1763). W r. 1760 wyszły w Warszawie Zabawki wierszem polskim (wyd. II: Zabawki wierszopiskie i krasomówskie, Poczajów 1762), zawierające także komedie (Dziwak, Natręt – pierwsze wyd. tej komedii: Poczajów 1759) oraz tragedie (Władysław pod Warną, Żółkiewski – pierwsze wyd. tej tragedii: W. 1758), kilka lat później ukazały się Zabawki dziejopiskie albo zebranie dziejów znakomitszych … (Lw. 1766) – zarys historii powszechnej i polskiej. Wszystkie te prace hetman wydawał pod nazwiskami swych synów – Stanisława, Józefa i Seweryna, można jednak uwierzyć świadectwom współczesnych (w tym zadomowionego w Podhorcach Caracciolego), którzy potwierdzali autorstwo samego R-ego. W r. 1761 w Poczajowie R. wydrukował swe mowy polityczne (reedycja: Supraśl 1788). W rękopisach pozostały m. in.: przekład „Ód” Horacego, Dziennik podróży po Polsce, Diariusz drogi z Lublina do Drezna, Siedem mów o religii oraz sporo wierszy (trzon spuścizny rękopiśmiennej po R-m znajduje się w Arch. Podhoreckim – AP w Kr.).
Klasycystyczne utwory dramatyczne R-ego przeciążone są moralizatorstwem, w tragediach brak umiejętności konstruowania napięcia tragicznego, intrygi komediowe są naiwne, charaktery postaci słabo zarysowane. Silna ich strona to retorycznie efektowne monologi, fragmenty liryczne i płynny, dźwięczny wiersz. Toteż mimo wszystkich usterek pisarstwo R-ego stanowi najwybitniejsze osiągnięcie literackie czasów saskich. Duże znaczenie w dziejach polskiej świadomości literackiej posiadają wypowiedzi teoretyczne R-ego: rozprawka O nauce krasomowskiej w zbiorze Zabawki wierszopiskie i krasomowskie, atakująca m. in. barokową napuszoność stylu oraz poemat O nauce wierszopiskiej (tamże) – pierwszy manifest klasycyzmu w Polsce, zawierający już jednak także pochwałę Szekspira. Podczas pobytu w niewoli przygotował tłumaczenie psalmu 67 oraz sześciu psalmów pokutnych (6, 31, 37, 50, 101, 142), które w r. 1773 wydał wraz z psalmem 90 jako Wiersze na siedem psalmów pokutnych (edycja pierwsza ukazała się w marcu w Wilnie [t. r. kilka wydań]). W Arch. Podhoreckim pozostały rękopisy przekładów wielu dalszych psalmów. Odpowiedzią R-ego na kasatę zakonu jezuitów była ogłoszona w r. 1773 Oda in iacturam Societatis Iesu (współcześnie ukazało się kilka tłumaczeń polskich). Panegirysta Caraccioli przypisał R-emu pierwszeństwo w sprowadzeniu do Polski maszyn elektrycznych (ofiarował je którejś ze szkół), wiadomo nadto, iż hetman interesował się medycyną; w r. 1763 usiłował za pośrednictwem J. A. Załuskiego sprowadzić „Dictionnaire de médecine” R. Jamesa.
Pierwszą królewszczyzną R-ego było wójtostwo i star. drohowyskie (Drohowysk w woj. ruskim), uzyskane z cesji ojca (17 X 1732 uzyskał R. zgodę na cesję Drohowyska Jerzemu Ignacemu Lubomirskiemu). W r. 1724 nabył od stolnika kijowskiego Józefa Olizara-Wołczkiewicza (zgoda na cesję 24 III 1724) niewielkie star. romanowskie w woj. ruskim, które w r. 1740 sprzedał Ożdze, star. byszowskiemu. Prawdopodobnie po śmierci ojca (ale na mocy przyzwolenia dla tegoż na cesję z r. 1715) R. stał się posesorem star. stuleńskiego w ziemi chełmskiej; 18 X 1732 uzyskał na nim (podobnie jak w Świniuchach w woj. wołyńskim) ius communicativum dla żony. W czerwcu 1773 Stanisław August wyraził zgodę na cesję Stulna synowi R-ego, Sewerynowi. Dn. 20 X 1730 matka R-ego uzyskała zgodę na przekazanie mu tworzących star. ułanowskie i dzierżawę jezierzyską wsi w woj. podolskim (Ułanowce, Hłuboczek, Zieleńce, Cygany, Jezierzany; na Jezierzany i Ułanowce R. dostał 18 X 1732 ius communicativum dla żony), zaś Franciszek Szymanowski – wójtostwa we wsi Dębno (woj. ruskie – data zgody na cesję także 20 X 1730), które 17 X 1732 (data przyzwolenia na cesję) R. sprzedał J. I. Lubomirskiemu. Starostwo kruszwickie, które posiadł najpóźniej w listopadzie 1730 (poprzedni posesor, stolnik kor. Józef Mycielski, dostał zgodę na cesję 17 IV 1730), R. sprzedał (18 X 1732 consens ad cedendum) Franciszkowi Rudzińskiemu (Rudzieńskicmu). W r. 1736 uzyskał R. od brata Seweryna star. grodowe chełmskie (wjazd na nie odbył w r. n.). Dn. 5 IV 1758 dostał zgodę na cesję star. chełmskiego synowi Stanisławowi (ten wjechał na urząd w listopadzie lub grudniu 1758). Dn. 21 XI 1744 (data zgody na cesję) brat Seweryn scedował R-emu star. nowosieleckie z wsiami Nowosiółki i Stołpce w ziemi chełmskiej.
W wystawionym 8 XI 1746 w Warszawie rewersie R. w razie znalezienia wiarygodnych dowodów na to, iż star. drohobyskie (woj. ruskie), które miał otrzymać, stanowi cześć ekonomii – zobowiązywał się do jego zwrotu ad mensam regiam natychmiast po otrzymaniu od króla ekwiwalentu. Rewers był odpowiedzią na obietnicę wykupu tej królewszczyzny, pozostającej w rękach wojewodziny lubelskiej Doroty Tarłowej. W czerwcu 1747 R. usiłował wymusić na Auguście III pisemne zapewnienie, iż dla nikogo poza nim król nie podpisze zgody na cesję Drohobycza, w l. n. niepokoił się, czy król dotrzyma słowa, ostatecznie przywilej na wójtostwo drohobyckie i zgodę na cesję dla siebie star. drohobyckiego przez Tarłową uzyskał w r. 1754. Mimo że syn R-ego Józef już od r. 1757 używał tytułu star. drohobyckiego, do formalnej cesji doszło znacznie później; zgodę na nią Stanisław August zakomunikował R-emu w grudniu 1766. W r. 1754 posiadał R. przelotnie (dzięki cesji brata Seweryna i jego żony) jeszcze bardziej dochodowe star. lubomlskie w woj. ruskim. W r. 1755 doszło do tego kupione od Tarłowej star. dolińskie (pow. żydaczowski). Choć tytułu star. dolińskiego najmłodszy syn R-ego, Seweryn, używał najpóźniej od r. 1761, formalna zgoda króla na cesję nastąpiła po wrześniu 1766. W r. 1760 R. nabył sąsiadujące ze star. drohobyckim wójtostwo Drobrohostów w woj. ruskim. Kiedy w posiadanie R-ego weszły dzierżawy Plisków i Leśniowiec (ziemia chełmska) nie wiemy, miał je w każdym razie w posesji w czerwcu 1773, kiedy to Stanisław August wyraził zgodę na ich cesję dla syna R-ego, Józefa (konsens obejmował też Świniuchy na Wołyniu i Nowosiółki w ziemi chełmskiej). Bilans otrzymanych królewszczyzn zamykało star. kowelskie. W wyniku I rozbioru w r. 1773 starostwa drohobyckie i dolińskie przejął rząd austriacki, wypłacając R-emu za nie od r. 1777 pensję. Ponadto w l. 1764–6 (może trwało to nawet do r. 1775 lub dłużej, choć najpóźniej od r. 1771 R. nie pobierał dochodów dzierżawnych) trzymał arendą od K. S. Radziwiłła hrabstwo żmigrodzkie (Wołyń), z którego trzy wsie uzyskał na własność dziedziczną. W r. 1739 (do stycznia 1740) był plenipotentem Jakuba Stuarta, męża Marii Klementyny Sobieskiej (w sporach o sukcesję po Sobieskich).
Od r. 1729 główną rezydencją R-ego były odziedziczone po ojcu Podhorce na Podolu, które R. rozbudował. W l. 1752–6 wedle własnych planów rozpoczął w tamtejszym parku budowę kościoła, konsekrowanego w r. 1766 i ozdobionego dziełami Szymona Czechowicza oraz Łukasza Smuglewicza. Po zmarłym w r. 1754 bracie Sewerynie odziedziczył R. sąsiadujący z Podhorcami klucz oleski (przeniósł stamtąd do Podhorców wszystkie wartościowe mobilia), miał nadto Łęczną w Lubelskiem (w r. 1766 sprzedał ją Hieronimowi Szeptyckiemu), Siedliska w ziemi chełmskiej, Kadyjowce i Frydrowce na Podolu, Targowicę na Wołyniu, Rejowiec w ziemi chełmskiej, Łukę Meleszkową na Podolu (o jej kupno starał się w r. 1752 S. Poniatowski). W r. 1753 posiadał poza tym rezydencję w Grodnie, a lustracja z r. 1765 wykazała, iż należało doń 20 domów zajezdnych we Lwowie. Już latem 1763 oceniał R. swą «substancję» jako «bardzo dłużną».
Odwiedzający Podhorce w r. 1760 Matuszewicz odnotował upodobanie właściciela «w malowaniach, muzyce i księgach» (wiadomo, iż R. grywał na flecie i skrzypcach), poświadczał też istnienie tam «wybornej kapeli, instrumentów, głosów dostatek». Zamiłowania malarskie R-ego owocowały mecenasostwem – łożył on m. in. na kształcenie Antoniego Gruszeckiego, który potem jakiś czas pracował w Podhorcach; wykonany przez niego portret R-ego zaginął. Koncerty i przedstawienia teatralne trwały na podhoreckiej scenie (będącej dziełem Smuglewicza i opatrzonej w jakąś przydatną do organizowania spektakli maszynerię) nieprzerwanie od r. 1754 do aresztowania R-ego w r. 1767. Dn. 30 V 1759 wystawiono tam Dziwaka, 20 X t. r. Natręta, następnego dnia Żółkiewskiego. Podhorce miały nadto kolekcję obrazów (XIX-wieczny «regestr» wyliczał ich jeszcze prawie 700), zasobny księgozbiór, założoną przez R-ego zbrojownię oraz drukarnię (założył ją R. po r. 1760, w r. 1772 sprzedał Antoniemu Pillerowi, który maszyny przeniósł do Lwowa). Na czas, gdy R. mieszkał w Siedliskach, przypada rozkwit tamtejszej kapeli nadwornej, której początki sięgają jeszcze czasów ojca R-ego. Działalność R-ego jako mecenasa poza Podhorcami przedstawia się skromnie; współfinansował budowę kościoła p. wezw. Rozesłania Apostołów oraz drewnianą cerkiew w Chełmie. Do stałych mieszkańców rezydencji należał ksiądz teolog, którego akcentujący swą religijność R. miał się radzić w trudnych moralnie sytuacjach.
R. zmarł na puchlinę wodną w Siedliskach 27 X 1779, pochowano go w kościele Reformatów w Chełmie, wnętrzności złożono w grobach Rzewuskich w Olesku. W jakiś czas potem ciało R-ego przeniesiono do wybudowanej na cmentarzu kościoła p. wezw. Nawiedzenia Najśw. Marii Panny w Kumowie (pow. chełmski) kaplicy grobowej Rzewuskich. Pogrzeb R-ego, zgodnie z jego życzeniem, zawartym w pisanym 24 III 1779 testamencie, z powodu pozostawionych przezeń znacznych długów (wynosiły ok. 3,6 mln złp.) był bardzo skromny. Anonimowy poeta żegnał ekshetmana wierszem „Na śmierć J. O. Wacława Rzewuskiego, kasztelana krakowskiego, grafa na Rozdole, Rożniatowie, Olesku, Podhorcach i Targowicy, kawalera Orderu Orła Białego”.
Ze względu na pozostawione przez R-ego długi, po jego śmierci spisano pozostawioną przez niego «kredę» (1781), po czym w l. 1784–6 rozpoczęto likwidację długów; na ich spłatę w całości poszło Olesko. W listopadzie 1786 komisja likwidacyjna długów hetmana przygotowała projekt podziału «masy kredalnej» między 100 wierzycieli.
Żoną R-ego była uposażona 500 tys. złp. posagu i poślubiona 24 VII 1732 w Przeworsku Anna z Lubomirskich (ur. ok. 1717), córka woj. czernihowskiego Józefa i Teresy z Mniszchów, zmarła 22 V 1763 w klasztorze dominikanek we Lwowie, pochowana 23 XI 1763 w Olesku. Znana z dumy i surowości od wiosny 1740 należała do tercjarek św. Dominika. Prócz synów: Stanisława Ferdynanda (zob.), Józefa (zob.) i Seweryna (zob.), Rzewuscy mieli 4 chłopców zmarłych w dzieciństwie: Antoniego (24 II 1746 – 25 IV 1756), ur. w grudniu 1747, nie znanego nam z imienia, oraz Michała (1750 – zm. 2 VII 1759 w Złoczowie) i czwartego, o którym nie wiemy nic. Najstarsza córka (ur. w kwietniu 1741) zmarła w dzieciństwie, starsza z dwu, które przeżyły, Teresa Karolina (ur. 1742), poślubiła 8 IV 1764 w Podhorcach Karola Stanisława Radziwiłła (zob.), a w r. 1795 – Feliksa Chobrzyńskiego. Młodsza córka Ludwika Maria Róża (ur. 28 IX 1744) poślubiła w r. 1766 star. żmudzkiego Jana Mikołaja Chodkiewicza (zob.).
Stanisław August, który wraz z ojcem odwiedzał Podhorce wiosną 1761, zapamiętał surowość gospodarza wobec ludzi odeń zależnych, posuniętą aż do śmieszności ceremonialność obejścia, bigoteryjną pobożność hetmana, jego trwanie przy sarmackich przesądach politycznych, ciągłą obawę o utratę buławy; z tego powodu często jeździł do Drezna wybierając przy tym drogę okrężną – przez Słowację, Węgry, Słowenię, Austrię i Czechy. U podstaw pozytywnej legendy R-ego legło jego wywiezienie do Kaługi. Fakt, że oceny współczesnych polityków włożono w usta hetmana polnego (powielany w wielu odpisach anonimowy wiersz ze schyłku r. 1767, „Rozmowa J. W. Imci Pana Rzewuskiego, wojewody krakowskiego, hetmana polnego koronnego z synem swoim starostą dolińskim…”) świadczy o tym, że R. cieszył się autorytetem. Podobną wymowę ma występowanie R-ego i jego syna Seweryna w dwóch komediach powstałych niebawem po ich porwaniu – „Cnocie uciemiężonej” i „Perekińczyku”. Trzy lata po śmierci R-ego ukazała się jego apologetyczna biografia pióra L. A. Caracciolego (w l. 1754–61 zatrudnionego w Podhorcach w charakterze guwernera synów R-ego) opublikowana ponownie – wraz z apologią Seweryna Rzewuskiego – w r. 1787. Inną pochwałę hetmana, przygotowaną przez jego klienta i domownika S. Brodowskiego, ogłosił w r. 1860 z podhoreckiego rękopisu Ż. Pauli. Opinię Jędrzeja Kitowicza o R-m («pan rozumu wielkiego, łagodnego umysłu, dobra publicznego miłośnik prawdziwy») należy skonfrontować z oceną W. Konopczyńskiego, który widząc w R-m «najwierniejszego famulusa» dworu, uznawał, że to «człowiek nie bez dobrych chęci, na swoje czasy i stosunki uczciwy, ale mizernej odwagi cywilnej, bez poczucia godności osobistej, wiecznie pełzający pochlebca».
Utwory R-ego doczekały się kilku wznowień: Wiersze na siedem psalmów pokutnych wydał Żegota Pauli w Berlinie i w Poznaniu (1860) pod zmienionym tytułem i w nieco zmienionej wersji Psalmy pokutne i życiorys…, „Tragedie i komedie” wydała J. Majerowa (W. 1962), kilka wierszy R-ego opublikowały J. Sokołowska i K. Żukowska w antologii „Poeci polskiego baroku” (W. 1962 II).
Portret R-ego w pełnej gali, nieznanego autora (olej. z l. 1773–4) własność Muz. Narod. w W. i wycinkowe repliki tego portretu, niniejszych rozmiarów, m. in. w Muz. w Wilanowie, w Muz. Okręgowym w Tarnowie oraz jeden własność prywatna: opis i reprod. w: Malarstwo polskie. Manieryzm – barok, Wstęp M. Walicki i W. Tomkiewicz, katalog A. Ryszkiewicz, W. 1971 oraz w: Polaków portret własny, Pod red. M. Rostworowskiego, W. 1983; Portret R-ego (olej.) w Lwowskiej Galerii Obrazów, filia w Olesku; Portret R-ego (S. Czechowicza) był w kościele paraf. w Podhorcach (Orańska J., Szymon Czechowicz, P. 1948, poza indeksem s. 150 i Słown. Artystów Pol.: Z. Prószyńska, Szymon Czechowicz); Portret R-ego (A. Gruszeckiego) był przechowywany w klasztorze w Olesku (Słown. Artystów Pol.: A. Ryszkiewicz, Gruszecki Antoni); Portret R-ego w Magyar Nemzeti Muzeum w Budapeszcie (o nim oraz o zaginionym portrecie z kolekcji Chodkiewiczów w Młynowic zob.: Ruszczycówna J., Polak-Sarmata w malarstwie 1. poł. XVIII w., Materiały Sesji Stowarzyszenia Historyków Sztuki, W. 1981 s. 219–20); – Estreicher; Estreicher w. XIX; Finkel, Bibliogr.; Nowy Korbut; Chodynicki, Dykcjonarz, III; PSB (Caraccioli Ludwik Antoni, Piramowicz Grzegorz, Radziwiłł Karol Stanisław); Słown. Geogr. (Frydrowce, Jezierzany, Kadyjowce, Kowel, Podhorce, Pohrebyszcze, Stulno, Świniuchy); Dworzaczek; Kossakowski, Monografie, III; Pułaski, Kronika; Żychliński, XI; Elektorowie; Łoza, Hist. Orderu Orła Białego; Urzędnicy, IV z. 2; Katalog tek Glinki, W. 1969 I; Katalog zabytków sztuki w Pol., VIII z. 5; – Borowy W., O poezji polskiej w wieku XVIII, Kr. 1948; Dobrowolski T., Polskie malarstwo portretowe, Kr. 1948; Grabowska D., Twórczość kałuska Wacława Rzewuskiego, Zesz. Nauk. Wydz. Human. Uniw. Gdań., Prace historycznoliterackie, Nr 8–9, Gd. 1985; Kaleta R., Oświeceni i sentymentalni, Wr. 1971; Kisielewski T., Reforma książąt Czartoryskich na sejmie konwokacyjnym roku 1764, Sambor 1880 s. 83, 129, 195, 213, 224, 283; Klimowicz M., Oświecenie, W. 1972; Konopczyński W., Liberum veto, Kr. 1918; tenże, Mrok i świt, W. 1911 (poza indeksem s. 258 n.); tenże, Polscy pisarze polityczni XVIII wieku, W. 1966; tenże, Polska a Szwecja, W. 1924; tenże, Polska a Turcja, W. 1936; tenże, Polska w dobie wojny siedmioletniej, W. 1909–11 I–II; tenże, Stanisław Konarski, W. 1920; Kraushar A., Książe Repnin i Polska, Kr. 1898 II 9, 10, 27, 28, 34, 74–6, 92, 310; Łukowski O., The Szlachta and the Confederacy of Radom, Romae 1977; Maksimowicz K., Hetman Seweryn Rzewuski pod sterem swego ojca Wacława w latach 1774–1779, „Ze skarbca kultury” Z. 49: 1989; taż, Młodość i początki aktywności publicznej Seweryna Rzewuskiego, tamże Z. 48: 1989; taż, Seweryn Rzewuski w świetle własnej poezji, Zesz. Nauk. Wydz. Human. Uniw. Gdań., Prace historycznoliterackie, Nr 8–9, Gd. 1985; Mejbaum W., O tron Stanisława Augusta, Lw. 1918; Michalski J., Polska w dobie wojny o sukcesję bawarską, Wr. 1964 s. 95; tenże, Sarmatyzm a europeizacja Polski w XVIII wieku, w: Swojskość i cudzoziemszczyzna w dziejach kultury polskiej, W. 1973; Orańska J., Szymon Czechowicz, P. 1948 (poza indeksem s. 150); Polaków portret własny, W. 1983–6 I–II; Rudnicki K., Biskup Kajetan Sołtyk, W. 1906; Ruszczycówna J., Polak-Sarmata w malarstwie 1 połowy XVIII w., w: Sztuka 1 połowy XVIII wieku, W. 1981 s. 219–20; Rychlikowa I., Losy fortun magnackich w Galicji 1772–1815, „Kwart. Hist.” R. 95: 1989 s. 154 i n.; Ryszkiewicz A., Zbieracze i obrazy, W. 1972; Rzewuska J., Wielka rodzina w wielkim narodzie, Kr. 1879; Rzewuski L., Kronika podhorecka, Kr. 1860; Smoleński W., Konfederacja targowicka, Kr. 1903 s. 12–17 (część podanych faktów dotyczy R-ego, nie zaś jego syna); Solov’ev S., Istorija Rossii s drevniejšich vremen, Ks. IV–V, Wyd. 2, S. Pet. [b. r. w.]; Stender-Petersen A., Die Komödien von W. Rzewuski, „Zeitschr. für slavische Philologie” T. 29: 1961 z. 2; Szyjkowski M., Dzieje nowożytnej tragedii polskiej. Typ pseudoklasyczny, Kr. 1920; Wolska B., Poezja patriotyczna w czasie pierwszego rozbioru i sejmu delegacyjnego 1772–1775, Wr. 1982; Wójcik R., Język Wacława Rzewuskiego, Szczecin 1977; Zielińska T., Magnateria polska epoki saskiej, Wr. 1977; taż, Szlacheccy właściciele nieruchomości w miastach XVIII w., W.-Ł. 1987; Zielińska Z., Republikanizm spod znaku buławy. Publicystyka Seweryna Rzewuskiego z lat 1788–1790, W. 1988 (druk na prawach rękopisu); taż, Walka „Familii” o reformę Rzeczypospolitej 1743–1752, W. 1983; – Akta grodz. i ziem., XXIII; Askenazy S., Pamiętnik prymasa, w: tegoż, Dwa stulecia, W. 1910 II; Caraccioli L. A., La vie du comte Wenceslas Rzewuski, Liege 1782; tenże, Polen, Paris und Warschau 1775 s. 49, 50, 81, 89, 90; Casanova G. G., Przygody w Polsce, w: Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, W. 1963 I; Diariusz sejmu electionis… 1764, W. [b. r. w.]; Diariusze sejmowe z w. XVIII, I–III; Kitowicz J., Pamiętniki czyli historia polska, W. 1961; Konarski S., Listy, W. 1962; tenże, O skutecznym rad sposobie, W. 1923 II 247–8; Kreczetnikow P., Radom i Bar 1767–1768, P. 1874 s. 26, 29–34, 37, 39–42, 178, 182, 183, 188; Księgi referendarii koronnej z czasów saskich, W. 1970 II; Listy nad wypadkami politycznymi w Polsce pisane w latach 1763 i 1766, P. 1846 s. 5, 39, 49, 50, 60, 61; Literatura barska, Wr. 1976 s. 43–5, 48, 117–25, 130, 208, 271; Lubomirski S., Pod władzą księcia Repnina, W. 1971; Materiały do dziejów bezkrólewia po śmierci Augusta III i pierwszych lat dziesięciu panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, Lw. 1857 I 25–62, 133, 134, 136, 146, 147, II 29, 207, 209; Materiały do konfederacji barskiej r. 1767–1768, Lw. 1851 I 1 i n.; Matuszewicz, Diariusz, I–II; Mémoires du roi Stanislas-Auguste, I–II; Naruszewicz A., Korespondencja, Wr. 1959; Poeci polskiego baroku, Oprac. J. Sokołowska, K. Żukowska, W. 1962 II; Poezja barska, Kr. 1928 s. 48, 147, 152–9, 190–235; Radziwiłł K. S., Korespondencja, Kr. 1888; tenże, Listy, W. 1906; Rulhière C. C., Histoires de l’anarchie de Pologne, P. 1807 II 444–6, 466, 468; Rzewuska R., Mémoires, Rome 1939 I 155–8; Schmitt H., Dzieje panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, Lw. 1884 IV (Źródła) s. 2; Teka Podoskiego, III 302, IV 15, 153, 203, 464, 465, 546–8, 630, 631, 727, 746, 747; Vol. Leg., VI 596, 609, 653, 668, 673, 680, VII 9, 496, VIII 131, 163, 174, 212, 213, IX 168; Załuski J. A., Korespondencja, Wr. 1957; tenże, Przypadki niektóre J. W. jmci księdza Józefa Załuskiego, biskupa kijowskiego […] 1767, 1773, W. 1773; – AGAD: Arch. Publ. Potockich 279a, Arch. Radziwiłłów Dz. V 13653, 13661, 13665, Arch. Roskie, Korespondencja XV/14, XIX/27, XXIX/80, XXXVI/23, Arch. Zamoyskich 2887, Sigillata sygn. 20 k. 50, 90, 146, sygn. 22 k. 42, sygn. 23 k. 17, 23–25, sygn. 25 k. 179, sygn. 29 k. 74; AP w Kr.: Arch. Podhoreckie II/2/95 (554–557), XI/2, XV/1–2; Arch. Caetanich w Rzymie: Fondo Rzewuski 32; B. Czart.: rkp. 558 s. 533, rkp. 562 s. 63, 65, 69–70, 187, 193, 235, 307, 489, rkp. 574, 623, 684, 736, 837, 854, 937, 941, 962, 1136, 1153, 1160, 1192, 3835, 3838, 3840–3845, 3847–3849, 3851, 3853–3857, 3869; B. Jag.: rkp. 4740, 4913, 6147 t. 13, rkp. 6338, 6340, 6899 s. 418–423, rkp. 7926; B. Narod.: rkp. 3245/III, 3248/IV, 3250/II, 3251/II, 3252/III, 3255/III, 3258/III, 3259/IV, 3260/VI, 3261/IV, 3262/III, 3263/V, 3268/II, 3269/X, 3287/III, 5975 (na końcu szereg zdjęć z pałacu w Podhorcach oraz wycinki z gazet i czasopism na temat tej rezydencji), 6665, 6903, 6916; B. Ossol.: rkp. 290, 294, 297, 302, 545, 557, 565, 718 (nie czytany), 1072, 1073, 1078, 1079, 1311 (nie czytany), 1387 (nic czytany), 1404, 1413 (nie czytany), 1479, 2240, 2666, 2667, 3060, 4008, 4497, 11835, 11860, 11984, 13002, 13745 (nie czytany), 13761, 14182, 14437, 14602, 16037, 16041, 16047, 16048, 16049, 16053; B. PAN w Kr.: rkp. 1091 k. 122, rkp. 1118; Staatsarchiv w Dreźnie: Geheimes Cabinet, Loc. 458 XXXVI k. 349, XXXVII (Correspondenz des Pr. Min. Grafen von Brühl nach dem Alphabet geordnet 1737–1742), Loc. 2098/20 (Jan Lipski 22 III 1744), 2099/39 (Polnische Briefschaften des 18. Jahrhunderts), Loc. 3587/II (1744), 3588 (1745, 1746), 3589 (1747, 1748, 1749 – Polonica. Correspondenz …. Prócz listów R-ego także listy S. Poniatowskiego, k. 275–281), 3590 (1750 – Briefe de Anno 1750 Correspondenz …), 3591 (1751 – Polonica. Correspondenz 1752, 1753, 1754), 3592 (1755, 1757, 1759 – Polonica. Correspondenz …), 3593 (1760 – tytuł jak wyżej, 1762 – tytuł jak wyżej) – wszędzie tytuł: Correspondenz des Ministers Grafen Brühl mit verschiedenen polnischen Grossen (mutacje tytułu zaznaczono w nawiasach); – Informacje T. Zielińskiej z W.
Zofia Zielińska